Koncert w KRAKOWIE

Jak już wiecie 21.11.2015r odbył się koncert BARSZCZ AND MIELONY (Hahaha kocham to xD)
w KRAKOWIE.
Przeżycia był niesamowite.

Jeszcze przed koncertem spotkałam się z moimi 2 koleżankami (po prostu są najlepsze ok..) (hahaha♥)
Poszłyśmy za budynek i udało się mi dogonić Leosia i go przytulić...to było magiczne..
Nigdy nie doznałam czegoś takiego.Pierwszy raz spotkałam na żywo mojego idola na którym mi bardzo zależy, idola...któremy zawdzięczam moje życie.
Leondre pięknie pachnie *U*

Potem znalazłam moją koleżankę PAULINĘ i jej też się udało ♥ byłyśmy zapłakane...jeszcze się koncert nie zaczął a już całe byłyśmy w płaczu...♥

wracając przed budynek i gadając z dziewczynami Paulina zasugerowała mi żebyśmy się przeszły znowu za budynek.
No to więc poszłyśmy.
Kocham ją za to że, powiedziała że, mamy tam iść ♥♥

z bambinos byłam tam tylko ja i Ona

nagle Paulina zauważyła Charliego z ochroniarzem..
ŻADNEJ Bambino oprócz nas tam nie było.
Kiedy zbliżał się do wejścia byłyśmy tak sparaliżowane że ledwo wydusiłam z siebie

"Charliee" (i wystawiłam ręke lekko )
on popatrzył na nas...był tak blisko.
Wysłał nam buziaka i puścił oczko.
Tak bardzo płakałyśmy...
to było niesamowite..♥
Lecz do teraz żałuję że, do niego nie podeszłam miałam taką okazję...
No ale miałam M&G jak już wiecie więc i tak bym ich spotkała...tylko że spotkanie ich poza koncertem a na koncercie to taka wieelka różnica bo...przed koncertem jest ich dla nas więcej niż w czasie (chodzi o M&G)
Miałyśmy około 20SEK Na zdj z BaM i przytulenie.

Mi udało się ich przytulić dać im notes i bransoletkę. Tu macie zdj (Leo to trzyma) :

Najpierw poszłam przytulić Charliego bo wcześniej nie miałam okazji
proszę tu zdj :

a potem poszłam do Leosia i też go mocno przytuliłam:\

To był taki szok...że NIC kompletnie NIC nie pamiętam z tego jak się z nimi przytulałam...
Nie pamiętam jak mocno, jak długo...NIC

Także prawdopodobnie jako jedynej (jest to raczej pewne )

Udało mi się zdobyć ich Autografy *o*
a było to trudne bo ochroniarz mnie odciągał już od nich a ja takie NIE Leo mi to podpisał i kiedy mi to oddał to Charlie wyrwał mi to z rąk i podpisał kochany ♥

Na koncercie było cudownie kiedy Charlie zszedł ze sceny udało mi się go złapać za jego palce i on mnie też złapał i trzymaliśmy się tak przez dłuższą chwilę, to było cudowne uczucie trzymać się ze swoim idolem za rękę ♥

Potem zszedł Leo...złapałam go za włosy zjechałam na twarz i ramie a na końcu złapałam ze rękę ♥♥

Życzę wam tego samego..lecz nie martwcie się w marcu i we wrześniu też przyjadą nasze kochane ANIOŁKI ♥


Jeśli chcecie filmiki z koncertu to napiszcie pod tym postem.
Jak będzie co najmniej 5 kom to dodam wam pare albo wszystkie.

KOCHAM WAS MOJE KREDKI I ONI NAS TEŻ KOCHAJĄ PAMIĘTAJCIE O TYM! ♥
/Bambi